Rozciąganie to bardzo istotny element treningu każdego sportowca - niezależnie od stopnia zaawansowania, wieku trenującego oraz celów, które mu przyświecają. Rozciągać powinien się każdy, kto wprowadził do swojego życia jakąkolwiek dawkę treningów. Podobnie jest oczywiście w przypadku bokserów. Niestety, młodzi adepci tego sportu bardzo często zaniedbują ten element treningu. Jakie są powody takiego stanu rzeczy? Bardzo podobne jak w przypadku innych dyscyplin. 

Rozciąganie nie należy do najprzyjemniejszych momentów każdego treningu. Ponadto, jest dosyć czasochłonne, a czas na jego wykonanie przypada po właściwej części każdej jednostki treningowej, która kosztuje nas przecież największą ilość energii. Jest to jednak też zarazem powód, dla którego warto to rozciąganie wykonać. Po męczącym i intensywnym treningu nasze mięśnie są obkurczone. By odzyskały one swoją świeżość i wróciły do wcześniejszej dyspozycji nasz organizm potrzebuje przede wszystkim wypoczynku, najlepiej pod postacią snu. Sam sen, mimo bycia podstawą regeneracji naszego ciała, może okazać się niewystarczalny. Dzieje się tak w przypadku zwiększonej dawki wysiłku fizycznego. By czuć się możliwie jak najlepiej należy dać mięśniom dodatkowy bodziec, który pozwoli im odzyskać wigor. Dlatego po każdej jednostce treningowej (stawiamy na regularność), powinniśmy znaleźć dodatkowe 15-20 min na rozciąganie. Wiemy już, dlaczego jest ono tak istotne. W dalszej części tekstu skupimy się na tym, jak się rozciągać i na co zwracać uwagę oraz jak efektywnie dotrzeć do poszczególnych partii mięśniowych naszego ciała.

Jak się rozciągać?

Przede wszystkim, trening rozciągania należy zacząć od głowy. Chodzi o zmianę podejścia do tego elementu naszych treningów w taki sposób, byśmy przestali traktować go jako niechciany obowiązek. Oczywiście nie jest to łatwe, ponieważ po ciężkim treningu marzymy zazwyczaj o ciepłym posiłku regenerującym oraz długim śnie. Kiedy jednak zwrócisz uwagę na to, jak czułeś się następnego dnia rano zazwyczaj, a jak czujesz się teraz - gdy poświęcasz kilkanaście minut więcej na rozciąganie, będziesz umieć dokonać zmiany podejścia i zaczniesz traktować ten element treningu jako przyjemny obowiązek.

W przypadku rozciągania ważne jest, by podejść do niego kompleksowo i rozważnie. Zależy nam na tym, by rozciągnąć każdy mięsień, dlatego poświęćmy, chociaż chwilę wszystkim partiom naszego ciała. Zacznijmy jednak od tego, co jest najbardziej zmęczone. Rozciąganie musi być instynktowne. Jeżeli czujemy, że po danym treningu bardzo zmęczyliśmy nasze mięśnie ud, zacznijmy i skupmy się właśnie na mięśniu dwu i czworogłowym. Jeżeli zmęczenie odczuwalne jest zaraz po treningu, to najprawdopodobniej ból właśnie tej partii będzie dokuczać nam jutrzejszego poranka. Przy rozciąganiu nóg, pamiętajmy o tym by trwało ono długo i by było możliwie jak najdokładniejsze. Stopniowo, w miarę możliwości powiększajmy zakres. Dobrym rozwiązaniem jest także użycie specjalnego rollera, który pozwoli nam dotrzeć do miejsc najbardziej obolałych. Obowiązkowe jest też rozciągnięcie mięśni ramion, które przy treningu bokserskim wykonują olbrzymią pracę. Klękając na kolanach na powierzchni ringu, postarajmy się opierając pośladki o nasze stopy, sięgnąć dłońmi jak najdalej. Każde powtórzenie powinno trwać do kilkunastu sekund. Mięśnie pleców rozciągamy leżąc na nich z rozłożonymi rękoma i nogami. Sięgając prawą nogą do lewej ręki i na odwrót, wpływamy na rozkurcz mięśni naszego grzbietu. Poszczególne miejsca warto wymasować na rollerze lub małej piłeczce. 

Sprawdź sam, ile możesz zyskać dzięki poświęceniu dodatkowych 20 min po każdym treningu. Rozciąganie wniesie do Twojego życia nową jakość i lepsze samopoczucie, a każdy, kto zaczął dbać o ten element treningu, ani myśli z niego rezygnować. Dzięki rozciąganiu uciążliwe zakwasy to już przeszłość.